niedziela, 24 listopada 2013

Ulubione półprodukty - L-cysteina

Tak jak wspominałam w poprzedniej notce, kiedyś interesowałam się biochemią kosmetyczną, składami kosmetyków itp. Stosowałam również różnego rodzaju półprodukty. Przede wszystkim wzbogacałam nimi gotowe kosmetyki. Ingerowanie w skład kosmetyku może mieć wpływ na jego stabilność, nie można przewidzieć jak wpłynie na jego trwałość, dlatego lepiej przygotowywać jednorazowe porcje. Jeśli chcemy przygotować odżywkę do włosów, jako bazy najlepiej użyć odżywki o dość prostym składzie, bez silikonów (generalnie unikam ich w produktach do włosów) itp. Moją ulubioną odżywką-bazą jest Kallos Latte, solo też radzi sobie całkiem ok. Zawsze kupuję litrowe opakowanie, o ile dobrze pamiętam w zależności od pojemności różni się składem, więc przed zakupem lepiej sprawdzić na opakowaniu.
Tą notką chciałam zapoczątkować cykl o moich biochemicznych ulubieńcach.

L-cysteina

Jest to aminokwas z grupy endogennych. Stosuje się ją głównie w pielęgnacji włosów - odżywia, regeneruje i wzmacnia włosy, przywraca im blask i zdrowy wygląd. 

L-cysteina ma postać drobnych kryształków i dość charakterystyczny, mocny zapach przypominający siarkę, jest rozpuszczalna w wodzie. W kosmetykach do włosów stosuje się ją w stężeniu do 4%. Przeważnie dodaję odrobinę do porcji odżywki bezpośrednio przed myciem włosów. Można również używać ją do płukanek, ale jej zapach mnie przed tym powstrzymuję.

Muszę przyznać, że naprawdę ma zbawienny wpływ na włosy. Różnicę czuję już po pierwszym użyciu, włosy są bardzo miękkie, błyszczące, wyglądają na zdrowsze i lepiej się układają. Cały czas mam ochotę je dotykać ;) To chyba najszybciej działający środek jaki używałam, polecam. 

L-cysteine można kupić w sklepach z półproduktami kosmetycznymi np. na http://www.zrobsobiekrem.pl/




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz